WYPRAWY KRZYŻOWE
Kucharczyk GrzegorzZbrojne pielgrzymki
900 lat temu papież Urban II zwrócił się do chrześcijańskiegorycerstwa, by pospieszyło z pomocą zagrożonemu przez Turków
Cesarstwu Bizantyjskiemu i wyzwoliło z rąk pogan najświętsze dla
wszystkich chrześcijan miejsce — Grób Pański w Jerozolimie.
Niebawem wyruszyła pierwsza zbrojna pielgrzymka, krucjata, która
dała początek trwającemu blisko 200 lat ruchowi wypraw
krzyżowych.
Krzyżowcy zdążali do Jerozolimy ze wszystkich,
najodleglejszych zakątków średniowiecznej Europy. Ileż trzeba było
włożyć trudu, ale jednocześnie ileż trzeba było mieć żywej,
niezłomnej wiary, aby wyruszać ze Szkocji, z fiordów Norwegii, z
Normandii do jakże dalekiej Ziemi Świętej! Nawet dzisiaj, gdy
posiadamy wspaniale rozwinięte środki komunikacji, pielgrzymka do
Palestyny jest bardzo trudnym przedsięwzięciem. Cóż dopiero w
średniowieczu, gdy wiele niebezpieczeństw czyhało na
podróżującego z miasta do miasta w swoim własnym kraju!
O wszystkich tych, którzy ślubowali wziąć udział w wyprawie
krzyżowej mawiano, że „wzięli krzyż”. Nie były to puste słowa.
Porzucano rodzinne strony, udawano się w nieznane, brano krzyż
wielkich trudów i wyrzeczeń. Wszystko jednak dla sprawy Bożej, dla
sprawy całego chrześcijaństwa. Przez całe chrześcijaństwo
przetaczał się jeden wielki okrzyk, gdy Namiestnik Chrystusa
zwoływał krucjatę: Bóg tak chce!
---